Fusy z kawy to prawdziwy dar anielski. Stają do walki z cellulitem, martwym naskórkiem na twarzy, stopach i dłoniach, dodają włosom blasku i usuwają przykre zapachy. Czytaj dalej jeśli chcesz się dowiedzieć jak to zrobić.
Postanowiłam o tym napisać, bo jak sama spróbowałam, to przyznaję, że efekty są zaskakujące! Dzielę się z tymi metodami, bo warto ich spróbować, być piękniejszą i zachować pieniądze w portfelu – na zużyte fusy z kawy nie trzeba wydawać pieniędzy, a i tak zwykle lądują w odpadkach. Tym razem, zanim je wyrzucisz ‘wyciśniesz’ z nich do końca wszystkie dobre rzeczy.
A zaoszczędzone pieniądze można wydać na coś innego np. odkładać na podróż.
Fusy z kawy dodadzą blasku włosom
Ten przepis nie tylko ładnie pachnie, ale dodaje włosom blasku już po pierwszym użyciu. Uwaga! Ten zabieg nadaje się raczej do ciemnych włosów, gdyż może lekko zmieniać odcień włosów jasnych.
Tutaj możesz użyć wyjątkowo świeżo zaparzoną kawę, a nie zużyte fusy.
Jak przygotować odżywczą maseczkę z fusów z kawy na włosy?
Zrób mocną kawę z niewielką ilością wody i zostaw do ostygnięcia tak, aby była tylko ciepła. Ilość kawy zależy od długości włosów. Na krótkie wystarczą dwie łyżeczki. Nałóż powstałą papkę na suche włosy, zawiń folią i trzymaj przez 20 minut. Spłucz ciepłą wodą.
Fusy z kawy pomogą w walce z cellulitem
Większość kosmetyków, czy to krem na cellulit czy balsam, zawiera ten sam składnik: kofeinę. Dzięki zużytym fusom z kawy, możesz zrobić sobie samodzielnie w domu kurację antycellulitową. Fusy z kawy powinny być lekko ciepłe, a niektórzy dodają do nich oliwy z oliwek.
Z mojego doświadczenia wynika, że na początek lepiej eksperymentować z samymi fusami – dzięki temu już po pierwszym zastosowaniu poczujesz jak wspaniały wpływ na skórę mają substancje zawarte w fusach z kawy.
Oprócz tego, że działają redukująco na komórki tłuszczowe, to także wygładzają i odżywiają skórę – już po pierwszym zabiegu jest gładka i wyjątkowo jedwabista, jak pokryta muślinem – coś wspaniałego po prostu.
Jak zrobić maskę odżywczo-peelingującą z fusów kawowych?
Zmieszaj ćwiartkę filiżanki fusów z łyżką oliwy z oliwek. Fusów może być mniej – wystarczą również 2 łyżeczki, ale to zależy także od wielkości powierzchni na jaką chcesz stosować – jeśli ważysz ponad normę, to i powierzchnia skóry jest większa, a więc samodzielnie musisz ocenić potrzebną ilość. Na ciało wysokości 160 cm i 60 kg wagi, wystarczą 2 łyżeczki.
Możesz robić okłady lub masować lekko skórę, dzięki czemu przy okazji zrobisz sobie peeling. Okłady możesz robić na stojąco w wannie lub brodziku, przed kąpielą lub prysznicem. Możesz również zrobić to stojąc na podłodze – wtedy jednak rozłóż coś dookoła np. folię czy gazety, na które będą spadać fusy w trakcie zabiegu, a ty nie będziesz się denerwować.
Nanoś fusy ręką na problematyczne miejsca i lekko masuj. To nic, że sporo z nich spadnie na podłogę – wystarczająca ilość zostanie. Jeśli możesz tak zostać kilka minut i nie zamarznąć, to byłoby najlepiej, ale lepsze efekty osiągniesz jeśli miejsca na które naniosłaś fusy zawiniesz w folię spożywczą i odczekasz spokojnie w ciepełku kilkanaście minut. Spłucz ciepłą wodą.
Najlepsze efekty osiąga się stosując tę metodę przynajmniej 2 razy w tygodniu.
Fusy z kawy na peeling twarzy
Ten zabieg ujędrni skórę, doda jej witalności, zmniejszy pory i usunie martwy naskórek. Wymieszaj dobrze fusy z kawy z białkiem jajka. Wmasuj delikatnie w skórę twarzy i pozwól wyschnąć. Usuń zmywając ciepłą wodą.
Fusy z kawy usuną przykre zapachy
Fusy z kawy pomogą ci usunąć z rąk zapach cebuli, czosnku czy ryb – zapachy które często zostają na rękach po gotowaniu. Weź trochę fusów z kawy na rękę i masuj nimi obie ręce przez minutę. Potem spłucz ciepłą wodą.
Efekty są zaskakujące – życzę miłego naturalnego dbania o urodę!
#naturalnekosmetyki #fusyzkawy
*********************************************
Aby nie ominęły Cię następne fantastyczne wpisy na tym blogu, subskrybuj tutaj:
Grażyna Naszkiewicz-Smukalska napisał
Jak zwykle porady praktyczne ale i zaskakujące. Czekam na następne sprytne sposoby ” na życie „. 🙂
Jolanta Strażyc napisał
Słyszałam 🙂 Peeling już wypróbowałam. Świetny blog!
Ewa napisał
Dziękuję!
Baśka napisał
Stosuję piling z fusów kawy i odrobiny miodu od dawna. Skórę czyści świetnie, ale nie zauważyłam aby zwalczał tkankę tłuszczową. A szkoda 🙂
Natomiast na włosy nie próbowałam więc teraz to zrobię.
Dzięki Ewo!