Jeśli ciekawi cię temat związków kobiet z dużo młodszymi mężczyznami, to zdecydowanie jest to książka dla ciebie. Opowiada jak to jest być w skórze kobiety pięćdziesięcioletniej i mieć romans z trzydziestolatkiem. Nie jest romans w stylu harlequina, bo przecież Maria Nurowska nie byłaby sobą. To ciekawy zapis przemian zewnętrznych i wewnętrznych przez jakie przechodzi bohaterka pod wpływem młodszego kochanka.
To chyba nie ma znaczenia, czy on ma 30 lat, czy więcej, chodzi o to, że stał się czynnikiem przemiany jaką przeszła bohaterka. Równie dobrze mogłoby to być zupełnie inne wydarzenie, wyzwalające zmianę. Jednak pojawiające się emocje, zwiększone zaangażowanie w samą siebie powodują, że zaczyna odczuwać i uczestniczyć w czymś, co nazywamy życiem. Bo do tej pory była jego obserwatorką skoncentrowaną na docenianiu jedynie walorów umysłowych, zapominając, że istnieje sfera fizyczna, emocjonalna i duchowa.
Bohaterką książki jest Julia, kobieta możliwe, że taka jak ty – znienacka45. Julia jest już po 50-tce, najważniejsza dla niej zawsze była kariera zawodowa, a to jak wygląda nie stanowiło istotnego tematu wartego czasu i uwagi, bo przecież robienie doktoratu lub profesury nie zależy od długości włosów, odczuwania bądź odcięcia od własnego ciała czy jakości i stylu ubrań.
Julia pewnego dnia wyjeżdża do Paryża na roczny kontrakt i ku własnemu zdumieniu wikła się w romans z młodszym o 20 lat Rosjaninem, który przyjechał do Paryża pisać książkę o ostatnich dniach Romanowów. Symptomatyczne jest to, że słowo „zdumienie” pojawia się w tej niezbyt długiej książce bardzo często. Czyżby sama autorka była zdumiona tym, przez co przeprowadziła bohaterkę? A może trwając na co dzień w przyszarzałym i zaniedbanym stanie, pogodzone już z końcem życia, zaskakują nas głęboko i zdumiewają zmiany przez jakie przechodzimy za sprawą nowej miłości pojawiającej się w drugiej połowie życia?
Trudno jest oddać to zdumienie i niemożność uwierzenia w to, co się dzieje dookoła i wewnątrz, bo czy można naprawdę zakochać się na nowo w dojrzałym wieku? Czy łatwo uwierzyć we własne uczucia? Czy wątpliwości targające nami są do przezwyciężenia? Dla niektórych tak, a dla innych nie.
Na drugim planie znajdziesz także opis i analizę związku kobiety ze starszym o 30 lat mężczyzną – ciekawe zestawienie w kontekście głównego wątku.
Warto przeczytać tę książkę i dowiedzieć się czy Julii i Aleksandrowi się udało, czy oboje znaleźli w sobie odwagę?
Nie zdradzę czy to książka z happy-endem, ale mogę napisać, że sama droga przez rozterki Julii jest warta czasu i przeczytania.
„Szarzało w oknach, kiedy nagle oboje opadliśmy z sił. Aleksander zszedł na dół i przyniósł mi kieliszek wina. Nie ogrzało mnie, ale wcale nie było mi zimno. Czułam się tylko bardzo słaba. Ale on też tak się czuł.
– Czy my czegoś nie niszczymy? – spytałam.
– Skąd ci to przyszło do głowy?
– Może ja chcę ci coś udowadniać…
– I udowadniasz mi to! – odrzekł z uśmiechem.
W drodze powrotnej rzuciłam okiem w lusterko o przeraziłam się: miałam wymęczoną, postarzałą twarz. „Nie wolno o tym mówić. A nawet o tym myśleć”.
– Każdy tak wygląda po nie przespanej nocy i po kilku butelkach wina – powiedział szybko, jakby chcąc mnie bronić przed samą sobą. Przed zarzutami, które właśnie miałam zamiar przeciwko sobie wytoczyć. Wzruszyło mnie to, a jednocześnie napełniło smutkiem.
– Czy myślisz, że w pewnej chwili będziesz miał tego dość?
Zwrócił na moment głowę w moją stronę, ale nie zdążyłam dojrzeć wyrazu jego oczu.
– Mam nadzieję, że to ty będziesz miała dość i dasz wreszcie nam obojgu spokój.
– Nie można mieć takiej twarzy!
– Dlaczego nie można?
– Bo nie pasuje do miłości.
Zatrzymał samochód tak gwałtownie, że pas boleśnie mną szarpnął.
– Ja nie wiem, jaką ty masz twarz, ja tylko wiem, że to jest twoja twarz. I jest dla mnie seksualna! A inne nie są!
– Seksualna twarz – powtórzyłam. – To chyba niezbyt poprawne…
Roześmieliśmy się. Poczucie humoru jakie na szczęście mieliśmy oboje, już kilkakrotnie ratowało nasz związek.”
~ Maria Nurowska „Rosyjski kochanek”
Myślisz może, że to tylko literatura, a napisać można wszystko, bo „papier jest cierpliwy”? Masz prawo. A ja uważam – z własnego doświadczenia – że życie jest dużo bardziej zaskakujące, niż nie jeden pisarz jest w stanie wymyśleć.
#marianurowska #rosyjskikochanek #ksiazki #znienacka45
Wydawnictwo: Świat Książki, Warszawa 1998
Stron: 207
ISBN 83-7129-649-5
*********************************************
Aby nie ominęły Cię następne fantastyczne wpisy na tym blogu, subskrybuj tutaj:
MagdaLena napisał
Zapowiada się szalenie interesująco.Na pewno przeczytam