W ocenie większości fryzjerów mam niesforne lub trudne do ułożenia włosy, a w rzeczywistości są półkręcone. Jeśli i Ty mas takie włosy, to może podobnie jak ja, przez większość życia je prostowałaś. Hahah! Tyle godzin zmarnotrawionych w łazience. Dopiero 2 lata temu, fryzjer lubiący kręcone włosy wytłumaczył mi jaka jest ich natura i jak je pielęgnować, aby były łatwe w utrzymaniu, wyglądały naturalnie (bez tony lakieru dla przedłużenia efektu) i jak najbardziej pasowały do mnie.
Super, nareszcie poczułam wiatr we włosach.
Ale do takich włosów trzeba sobie dobrać dobre produkty. Na jakiś czas się udało. Moimi ulubionymi jest Mythic Oil, o którym pisałam tutaj, oraz właśnie lotion do kręconych włosów Marc Anthony Strictly Curls (kupowany kiedyś w Hebe). Jest naprawdę G-E-N-I-A-L-N-Y!!! Daje fajny efekt wilgotnych grubych loków, które nie są suche, nie są zlepione i sterczące na sucho, ani nie wyglądają w stylu Mokra Włoszka. Kosztował około 30 zł za dużą tubę 245 ml. Ale niestety już go nie ma! Nie ma! Po prostu nie ma!
Niestety dane mi było kupić ten lotion tylko 2 razy, bo później zniknął z półek. Najpierw panie mówiły, że ma wrócić, ale jakoś się nie doczekałam. Z nadzieją testuję inne i z żalem godnym ważniejszej sprawy, zawiadamiam, że jak dotąd żaden mu nie dorównał. A może to jest jak z pierwszą miłością? Pierwszy żel do kręconych jest najlepszy?
Jest jeden domowej roboty żel, który dawał podobny efekt i jak tylko zrobi się cieplej, co będzie oznaczać zrzucenie czapek z głów, to znowu go zrobię. To żel z siemienia lnianego. Znacie?
A może wiecie czy Marc Anthony Strictly Curls (curl defining lotion) można jeszcze gdzieś kupić w Polsce?
A może polecisz mi jakiś inny dobry żel, który nie daje efektu zaschniętych, zlepionych loków?
#MarcAnthony #MarcAnthonyStrictlyCurls
Skomentuj, Twoja opinia ma znaczenie :)